Zamknij

Jakub Augustyniak: Nie spodziewałem się tych rekordów (wywiad)

11:28, 15.02.2018 ŁP
Skomentuj

Początek bieżącego roku jest niezwykle udany dla młodego biegacza z Grudziądza, Jakuba Augustyniaka. Zawodnik lekkoatletycznej sekcji Olimpii Grudziądz bije kolejne rekordy na poszczególnych dystansach. W rozmowie z naszym portalem opowiada o planach i przygotowaniach do najważniejszych imprez 2018 roku. 

Jak obecnie wyglądają twoje przygotowania do kolejnych startów?

W styczniu byłem na dwóch obozach w Spale. Pierwszy trwał od 3 do 14 stycznia. Na nim głównie pracowaliśmy nad szybkością i elementami wytrzymałościowymi. Drugie zgrupowanie to przede wszystkim regeneracja i ładowanie akumulatorów. Treningi w Spale są jedynymi przygotowaniami jakie wykonywałem. W klubie  nie przygotowywaliśmy się do startów na hali. W sezon halowy wchodzi się często z marszu. Dzięki obozom złapałem wysoką formę. 

Spodziewałeś się, że na początku roku będziesz bił tyle rekordów?

Całkowicie się nie spodziewałem tych kolejnych rekordów. Szczególnie tych szczególnie poprawionych o ponad półtorej sekundy na 800 m i na 1000 m o ponad 20 setnych sekundy.

Co czujesz na mecie zaraz po tym jak dociera do ciebie informacja, że pobiłeś rekord kraju na danym dystansie?

Na mecie na początku jest ogromne niedowierzanie, a dopiero potem ogromna radość, że udało się dokonać czegoś takiego. 

Kiedy będziesz gotowy do walki z seniorami? 

Na walkę z polskimi seniorami, którzy są w światowej czołówce potrzeba mnóstwo czasu. Jestem w takim wieku, że z pewnością między nami jest jeszcze spora przepaść czasowa. Idąc stopniowo przed siebie jestem pewien, że w końcu dojdę do ich poziomu. 

Co jest twoim głównym celem na 2018 rok? 

Na ten rok moim głównym planem jest pojechać na Mistrzostwa Europy na Węgrzech i odegrać się za zeszłoroczny start w tym kraju. Czas pokaże jak wyjdą te najbliższe miesiące w moim wykonaniu. 

(ŁP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%